Wiecie, jak trudno było znaleźć dobre wegańskie jedzenie w Krakowie jeszcze 10 lat temu? Dziś to zupełnie inna historia. Stare Miasto i Kazimierz przeżywają prawdziwą roślinną rewolucję. Znajdziecie tu wszystko – od tradycyjnych pierogów w wersji roślinnej po finezyjne dania fusion, które zaskoczą nawet najbardziej wybrednych smakoszy.
1. Tradycyjne smaki w nowej odsłonie
Kto powiedział, że weganie nie mogą poznać prawdziwego smaku Krakowa? W Chłopskiej Jadłodajni na Kazimierzu serwują roślinne wersje staropolskich dań. Ich bigos bez mięsa? Robiony na suszonych grzybach i wędzonej śliwce – smakuje jak babciny, tylko lepiej. Polecam też ich żurek na zakwasie z białej fasoli z jajkiem z tofu.
W Pierogarni u Babci Maliny na Św. Anny znajdziecie aż 8 rodzajów wegańskich pierogów. Największym hitem są te z kaszanką z kaszy jaglanej i suszonych pomidorów. A na deser? Racuchy z jabłkami na mleku owsianym – takie same, jakie jadaliśmy w dzieciństwie.
2. Najlepsze wegańskie bary w centrum
Nazwa | Specjalność | Cena dania głównego |
---|---|---|
Veganic | Sezonowe burgery | 24-30 zł |
Glonojad | Dania studenckie | 15-22 zł |
Krowarzywa | Klasyczne burgery | 20-28 zł |
Mój osobisty faworyt? Hummus Amamus przy ul. Sławkowskiej. Ich talerz z 7 rodzajami hummusu to prawdziwe szaleństwo smaków. Spróbujcie koniecznie wersji z suszonymi pomidorami i orzeszkami piniowymi. A do tego świeże, jeszcze ciepłe pity – palce lizać!
3. Śniadania, które warto wstać
Weekendowe śniadanie w Między Bułkami to prawdziwy rytuał. Ich wegańskie jajka sadzone z kurkumą i czarną solą dosłownie oszukują zmysły. Do tego domowe pasty kanapkowe i świeżo wyciskane soki – idealny początek dnia.
- Najlepsza kawa roślinna: Coffee Plant
- Naleśniki bez granic: Nalesnikarnia
- Smoothie bowl: Zielony Talerz
4. Nie tylko jedzenie – gdzie zrobić zakupy?
Wegański Targ na placu Nowym to prawdziwy must have każdego sobotniego poranka. Najlepiej przyjść przed 10, bo potem kolejki są koszmarne. Moje typy:
– Sery roślinne od NiePory – ich wędzona mozzarella topi się idealnie
– Wędliny z grochu od VegMortadeli
– Czekolady bezmleczne od Cacaove
5. Coś dla duszy… i ciała
W Zielonej Łaźni możecie zjeść kolację przy świecach, a potem skorzystać z wegańskiego spa. Ich masaże z olejkami roślinnymi to prawdziwe odprężenie po dniu pełnym kulinarnych wrażeń.
Pamiętajcie też o festiwalach! W czerwcu odbywa się VegFest – trzydniowe święto kuchni roślinnej z degustacjami, warsztatami i pokazami kulinarnymi.
Kraków pokazuje, jak kuchnia roślinna może być różnorodna. Od prostych barów po fine dining – każdy znajdzie coś dla siebie. A najfajniejsze? Wciąż pojawiają się nowe miejsca, więc warto śledzić lokalne grupy na Facebooku. Może podczas Waszej wizyty otworzy się kolejna perełka?